Posty
Etykiety
Agata Kulesza
akcja
Albert Nobbs
Alfonso Cuaron
Alfred Hitchcock
Andrzej Munk
Bernardo Bertolucci
biografia
Bob Fosse
Bond
Brad Pitt
Chris Miller
christopher nolan
Cormac McCarthy
czarna komedia
Daniel Craig
David O. Russel
dokument
dramat
dramat psychologiczny
dramat sądowy
eksperymentalny
Ethan Hawke
Eugeniusz Korin
fantasy
film drogi
film polski
film telewizyjny
François Ozon
francuski
Fred Astaire
Gene Kelly
George Clooney
Ginger Rogers
Giuseppe Tornatore
Glenn Close
historyczny
Hobbit
horror
Hugh Dancy
Icíar Bollaín
irański
Jake Gyllenhaal
Jakimowski
Jim Sheridan
Joel Coen i Ethan Coen
John Malkovich
Judy Garland
Julie Delpy
Kathryn Bigelow
kino polskie
Komedia
komedia romantyczna
komediodramat
kostiumowy
krótkometrażowy
kryminalny
Krzysztof Stroiński
Leos Carax
Lizbona
Louis Leterrier
Maggie Gyllenhaal
Majid Majidi
Marcin Dorociński
Marianne Sagebrecht
Martin Scorsese
Matt Damon
melodramat
Michael Douglas
Michael Fassbender
Michael Shannon
Michał Żebrowski
mockumentary
musical
muzyczny
Obcy
obyczaj
obyczajowy
Paco Plaza
Paweł Pawlikowski
Percy Adlon
Peter Jackson
Peter Sellers
Phil Lord
Philip Kaufman
Pierre Morel
przygodowy
psychologiczny
Radu Mihaileanu
Richard Kelly
Richard Linklater
Ridley Scott
Rita Hayworth
Roman Polański
romans
Ryan Gosling
Sam Mendes
Sandra Bullock. George Clooney
satyra polityczna
science fiction
Sean Penn
sensacyjny
Slava Ross
sport
Stanley Kubrick
Steven Soderbergh
Terrence Malick
thriller
Tom Cruise
Tommy Lee Jones
Tony Kaye
Werner Herzog
wojenny
Yimou Zhang
Archiwum
- stycznia 2014 (2)
- grudnia 2013 (1)
- listopada 2013 (1)
- października 2013 (2)
- września 2013 (2)
- sierpnia 2013 (4)
- lipca 2013 (3)
- czerwca 2013 (6)
- maja 2013 (8)
- kwietnia 2013 (1)
- marca 2013 (2)
- lutego 2013 (2)
- stycznia 2013 (3)
- grudnia 2012 (6)
- listopada 2012 (1)
- października 2012 (4)
- września 2012 (3)
- sierpnia 2012 (15)
- lipca 2012 (16)
Komedia? Hm. Z pewną rezerwą podchodzę do współczesnych produkcji komediowych...
OdpowiedzUsuńhmm, a jaka komedia jest dla Ciebie wzorem komedii? Przyznaję, że rzadko oglądam komedie, bo nie wierzę, że się choć raz zaśmieję. Ostatnio do łez rozbawiło mnie Morning Glory (a to film rewelacyjny i komedia pierwszorzędna), Hotel Marigold zaś wzięłam tylko ze względu na Judi Dench (oglądam z nią maniakalnie wszystko). No i pierwsza klasa :) Zagrany doskonale (wszystkich aktorów znamy z brytyjskich filmów, z ostatnich 30 lat), dialogi świetne, zdjęcia ładne i co z tego, że to bajka? Tym bardziej łatwo nam się śmiać...
UsuńWzór komedii? Nie mam takiego. Albo mnie coś rozbawi albo nic z tego ;-) Ale unikam komedii, bo kojarzą mi się z wybitnie fekalnym dowcipem ostatnich produkcji Made in USA.
OdpowiedzUsuń@DŚ: nie obawiaj się - nie traktuj tego filmu jako komedii. Prawdopodobnie kilka razy uśmiechniesz się lub nawet zaśmiejesz, ale historia miejscami jest naprawdę przejmująca. A film znakomity.
OdpowiedzUsuńKrótko mówiąc: film z pogranicza gatunków. Trzeba było tak od razu ;-)
OdpowiedzUsuńDanielu... To jest po prostu "komedia", a nie to, co od pewnego czasu nazywa się komedią!
OdpowiedzUsuń