Całkiem zwariowany film o powrocie do normalnego życia odrobinę ześwirowanego męża z syndromem zazdrości o kochanka żony, wskazujący, czym naprawdę jest uczucie, gdzie należy go szukać oraz odpowiadający na pytanie, czy warto gonić za wspomnieniem, uosabiającym wymarzone szczęście, jest doskonałym pomysłem na wieczór po stresującym dniu.
Posty
Polecasz? Kinowy zwiastun bardzo mnie zachęcił, potem niestety przyszły trochę gorsze zasłyszane opinie. Nie lubię się sugerować, więc odłożyłam seans na kiedy indziej, może czas by "kiedy indziej" nastąpiło? :)
OdpowiedzUsuń@KT Ogólnie polecam. Oglądałam go sama, w łóżeczku, po ciemku, wciągnął mnie. Natomiast uprzedzam - tytuł jest mylny - jeśli ktoś oczekuje niezobowiązującej, czarującej komedii romantycznej, to nic z tych rzeczy. Pokręcona fabuła, ale nie zniechęcająca, wręcz przeciwnie, dlatego ostatecznie stwierdziłam, że nie był to stracony czas. Troszkę daje do myślenia, wzrusza po ludzku, no i sam fakt, że ów film mnie nie uśpił, mimo iż oglądałam na leżąco (mój nieustający problem), jest chyba dobrym prognostykiem dla chcących obejrzeć. :)
Usuń